Barni Barni
1220
BLOG

Prowansja 2004

Barni Barni Podróże Obserwuj temat Obserwuj notkę 8

Niestety ostatni raz w Prowansji byłem w 2004 i trochę od tego ostatniego wyjazdu czasu już upłynęło. Zdjęcia więc nie będą nowe (z przed epoki cyfrowej).

Można powiedzieć, że Prowansja to dla mnie magiczne miejsce i właściwie tam poznałem swoją żonę. Potem jeszcze wspólnie odwiedziliśmy tez zakątek 5 razy. I co mnie (nas) urzeka? Blisko jest i w góry i nad morze, piękny kolor nieba, niektóre miejsca jeszcze bez masowego turysty, no i oczywiście duża zmienność geologiczna. I od takiego obrazka zacznę.

 

Jest kilka miejsc, do których zawsze chętnie wracam:

Nr 1 to na pewno Grand Canyon du Verdon, gdzie nie dało się często przejechać
więcej niż 500m samochodem by nie krzyknąć, jaki znów zapierający w piersiach
widok. A i trasa tak usytuowana, ze plenery zmieniają się bardzo szybko.

 

 

 


Nr 2 to Mont Ventoux zwany olbrzymem Prowansji. W pobliżu szczytu krajobraz
prawie dosłownie księżycowy, a jednocześnie piękny. Przy dobrej pogodzie
jeszcze dodatkowo niesamowita wręcz widoczność sięgająca do 200 km na północ.

 

I co za tym idzie widoki tez są wtedy niesamowite. W pobliżu chyba największy
obszar uprawy lawendy - Sault. Ale tam to najlepiej w czerwcu.

 

Nr 3 to Roussillion - cudowne miasteczko w kolorze ochry i obowiązkowo
okoliczne wąwozy( klimatem i kolorystyką przypominają Wielki Kanion Kolorado
oczywiście na małą skalę. W pobliżu jest piękne, ale chyba zbyt tłumnie
odwiedzane Gordes oraz wielka naturalna studnia (350 m głębokości) czyli
Fontainne de Vaucluse.

 

 

 


Nr 4 Taką zupełnie wiejską Prowansję poznałem w okolicach miejscowości Barjols
i Cotigniac. Powietrze we wrześniu jest tam aż ciężkie od zapachów
prowansalskich ziół. Znajdziesz tam także urocze knajpki i plantacje winogron
z licznymi piwnicami i z degustacją. W tej okolicy jest także bardzo urokliwy
wodospad Sillans la Cascade.

 

 


Nr 5 to czerwone wąwozy Daluis i Cians, a pomiędzy nimi miasteczko Entrevaux z pięknie położoną cytadelą.

 


 

Mogę tak dalej, ale najlepiej to mieć możliwość samemu to zobaczyć.

Barni
O mnie Barni

podróżujący konserwatysta

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości